Dzisiaj chciałabym pochwalić dzieci, które były na warsztatach z decoupage. Było wyjątkowo pracowicie, ale dzięki temu powstały piękne prace. Wiem, jak bardzo się starały, tym bardziej, iż same układały swoje kompozycje z wybranych indywidualnie motywów, a było w czym wybierać i naprawdę trudno było podjąć decyzję. Między innymi ozdabiały szklany talerz wielkości 31cm x 31 cm oraz ceramiczną tabliczkę-obrazek z biskwitu wielkości 21cm x 21 cm.
Poniżej prezentuję ich prace. Więcej zdjęć z warsztatów na stronie: http://www.art-alegoria.pl/galeria/14 Gratuluję!
Serdecznie witam na moim blogu !
poniedziałek, 28 stycznia 2013
czwartek, 24 stycznia 2013
Talerzyki
Jeszcze przed świętami zrobiłam talerzyki na pierniczki (śred.26cm) i do kompletu duży półmisek (śred.45cm). Niestety półmisek tylko wyszedł z pieca i już znalazł nowego właściciela, nawet nie zrobiłam zdjęcia. Pierniczki już dawno zjedzone, zostały tylko 3 talerzyki i wspomnienie.....
sobota, 19 stycznia 2013
Magia turkusu
Niedawno przeczytałam, że Indianie wierzyli, iż turkusy
mają swoją magię. Podobno robili
biżuterię z turkusów już ponad 2 tys. lat temu. Jako kamień ochronny turkus
miał strzec przed niebezpieczeństwem, złymi urokami, chorobami, a więc przed całą
negatywną energią jaka nas otacza. Był rodzajem amuletu, który noszony miał nas
chronić, a nawet dodawać odwagi i przyciągać pieniądze. Wyczytałam nawet, że osoba
obdarowana turkusem będzie cieszyła się powodzeniem osobistym i finansowym.
Szczerze
- wcale nie sugerując się powyższym - ja po prostu lubię bardzo ten kolor, oczywiście
oprócz ukochanej przez wszystkich czerwieni. Często używam szkliw turkusowych
do form użytkowych i do biżuterii. Duże misy w turkusie robią wrażenie i bardzo
się podobają, ale również biżuteria w tym kolorze jest w pewnym sensie magiczna.
Mimo swojego chłodu kolor ten ma swój głęboki urok i przykuwa uwagę. Wyjątkowo
piękny turkus powstaje w wypałach techniką RAKU, gdzie tuż obok mienią się tlenki innymi
barwami. Tym razem zrobiłam koraliki zwykłym szkliwem na niską
temperaturę, muszę poczekać do wiosny na wypały w piecu gazowym i kolejne
spektakularne i wielkie niewiadome przy turkusowo - raku’owych wypałach :-)
Z
wypalonych niedawno korali zrobiłam naszyjnik oraz bransoletkę na skórzanym,
grubym rzemieniu oraz kolczyki na srebrnych biglach. Są takie zwyczajne, skromne
i mimo, że nie są to prawdziwe szlachetne kamienie turkusowe, to jednak mają to „coś”…….
I trochę czerwieni, aby ocieplić klimat....ta turkusowa kulka była wypalona właśnie w RAKU, a sama kulka jest pusta w środku, co czyni ją leciutką |
Tutaj są dodane zielone dropsy i owal wypalony w RAKU - trochę odymiony i pusty w środku |
Turkusy na lawie czerwieni......pasują do siebie!
niedziela, 6 stycznia 2013
Noworoczne postanowienia
Po baaardzo długiej nieobecności witam Wszystkich
ponownie!!! Myślę, że jak każdy z Nowym
Rokiem zrobiłam i ja podsumowanie osobistych i zawodowych poczynań i zapewne
jak większość osób podjęłam również mocne postanowienia na kolejny rok. Jestem
przekonana, że będzie równie pracowity, ale mam też nadzieję, że bardziej
owocny niż ten który minął. No i przede wszystkim stęskniłam się bardzo za
Waszymi komentarzami!
Z końcem roku było u mnie nie tylko bardzo świątecznie, ale
też pracowicie. Dzisiaj Święto Trzech Króli, więc choinka stoi jeszcze honorowo
przyozdobiona w piórka.
Cieszę się, że udało mi się pozostawić trochę bombek
wykonanych własnoręcznie, pozostałe cieszą oczy w innych domach. Powiem
szczerze, że ledwo udało mi się wykonać zamówienie na bombki! Oczywiście ze
względu na notoryczny brak czasu…. ale w przyszłym roku zacznę już
przygotowania dużo wcześniej, aby nacieszyć się tą świąteczną atmosferą. To
czego będzie więcej to choinkowych piórek i świątecznych obrazków i dachówek.
Tak lubię Święta Bożego Narodzenia, że jest to jedyny moment, kiedy nie mogę
powstrzymać się przed decoupagem. Dla mnie to wyjątkowo magiczny czas. Nawet
moja suczka doczekała się ceramicznej miski, była bardzo dumna – sami zobaczcie!
Natomiast na zajęciach z dziećmi było istne szaleństwo
mikołajkowe, powstawały całe armie Mikołajów!
Na ostatni rzut przedświąteczny zrobiłam ceramiczne choinki –
wszystkie podarowałam z sympatii oraz z najlepszymi życzeniami znajomym i rodzinie.
Niedługo zbliża się pierwsza rocznica prowadzenia bloga, z
dłuższymi i z krótszymi przerwami – starałam się jak mogłam najlepiej. Pierwszy
komentarz, jaki powstał na moim blogu należał do Beaty z „To co lubię”, która
życzyła mi „powodzenia i wytrwałości” . Nie bardzo wiedziałam wtedy o jaką
wytrwałość chodzi, a teraz stwierdzam, że taka wytrwałość jest niezbędna do
prowadzenia bloga! Jeśli ktoś jest kreatywny i ma artystyczną duszę pomysły
zrodzą się zawsze! W radości i w szczęściu, czy też w nieszczęściu, ale
powstaną nowe inspiracje, a prace ujrzą w końcu światło dzienne. Ale aby
prowadzić bloga trzeba mieć przede wszystkim mnóstwo czasu, którego oczywiście
ciągle brakuje oraz mnóstwo samozaparcia
i dyscypliny! Postaram się te cechy
poprawić u siebie z Nowym Rokiem.
Na blogu oprócz moich prac zamierzam pokazywać również prace
wykonane przez uczestników warsztatów w mojej pracowni. Będą to głównie prace z
ceramiki, gdyż na tej dziedzinie skupię się najbardziej. Oczywiście oprócz prac
użytkowych i dekoracyjnych nie zapomnę też o biżuterii. Zamierzam też
wprowadzić trochę ceramicznych nowości, jeśli chodzi o techniki ich wykonywania,
ale to jeszcze tajemnica, więc potrzymam Was w niepewności…… mogę jedynie
zdradzić, że będzie to coś nowego!
Zapraszam Wszystkich do zaglądania tutaj w Nowym Roku, życzę
również i Wam mnóstwo inspiracji i wytrwałości w realizowaniu pomysłów!!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)