Razem z wiosną postanowiłam wprowadzić jeszcze trochę zmian
i nowości. Decoupage, ceramika – fajnie, ale ja ciągle szukam czegoś nowego.
Bardzo lubię łączyć ze sobą te dwie techniki rękodzieła, mimo to brakowało mi
jakiegoś dopełnienia. W końcu znalazłam i już wiem, że to jest to – biżuteria!
Baaardzo, bardzo dawno temu zajmowałam się robieniem kolczyków, bransoletek i
zawieszek w przeróżnym stylu, ale były to zwykłe koraliki, łączone ze
sznurkami, zawieszkami i wszystkim co by
je dopełniło. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, są nowe techniki, preparaty,
no i dużo nowego się nauczyłam. I to co bym chciała, to uzupełnić moje
dotychczasowe osiągnięcia. Okazało się, że pomysłów nie ma końca i bardzo się
cieszę. Będzie błyszcząco i gorąco, bo mam zamiar zająć się też fusingiem, ale
to jeszcze za dłuższą chwilę…
A na razie pokażę moje nowe poczynania ze srebrem, a z czasem mam nadzieję, że uda mi się łączyć techniki ze sobą w różny sposób. Może będzie ciekawie....?
Skoro tak wiosennie to zrobiłam wisiorek w kształcie motyla.
Wykonany jest z czystego srebra (próba 999), wymiary 4 cm x 2,5 cm, sześć
jasnoniebieskich cyrkonii, a w środku biała markiza.
Pierścionek wykonałam również z czystego srebra (próba 999),
na podwójnej obrączce, w środku umieściłam naturalną japońską perłę. Bardzo
długo zastanawiałam się, czy zaoksydować ten pierścionek, ale taki wypolerowany
na błysk wydawał mi się bardziej elegancki i faktycznie taki jest. Perełka jest
naprawdę wspaniała, niestety zdjęcie tego nie odzwierciedla, ale ma bardzo
delikatne tęczowe odcienie.
Pierścionek - cudo
OdpowiedzUsuńcudne błyskotki ... a zdjęcia sliczota pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńcudeńka stworzyłaś na prawdę...dobrze że nie zaoksydowałaś tego pierścionka ponieważ byłby taki zwykły ciemny...nie wyglądałby na srebrny i elegancki...cudeńka...
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe oceny, to zmobilizuje mnie do dalszych prób i mam nadzieje odkryć:-)
OdpowiedzUsuń